Podróż Rumunia rowerami
Wyjzad samochodem z Warszawy 11-08-2013. Granicę ze Słowacją przekraczaliśmy w Barwinku. Przejazd przez Słowację a nocleg już na Węgierskim kempingu. Do Rumunii dotarliśmy w niedzielę 12-08-2012. Przejazd do Carty na kemping.
kemping w Carcie bardzo przyzwoity, czyste łazienki, internet, prowadzony przez Holenderkę i Rumuna. Dużo obcokrajowców. Tutaj pozostawiliśmy auta i następnego dnia ruszyliśmy na podbój Rumunii.
Następnego dnia po spakowaniu wszystkiego na rowery (sakwy, namioty i cały sprzęt) odwiedziliśmy przepiękne ruiny kościoła Luterańskiego w Carcie i ruszyliśmy w kierunku miasteczka Victoria głownie wiejskimi drogami, przez pola, góry, lasy. To był cięzki pierwszy dzień. Obiad w Victorii a dalej ruszylismy w kierunku gór. Nocleg na polanie przy czyściutkim strumieniu.
Dojazd bardzo ruchliwą trasą do Braszowa. Przejazd a raczej przepchanie rowerów przez całe miasto najbardziej stromymi uliczkami. Nocleg na kempingu Darste. Wieczorem mała wycieczka pieszo po okolicy, zgubiliśmy się i trafiliśmy całkiem przypadkiem do prawdziwej cygańskiej wioski, nie powiem zrobiło się strasznie ale przy tym klimat tego miejsca był niesamowity. Miałam wrażenie że cofnełam się w czsie jakieś 200 lat. Sam kemping to bardzo przyzwoite miejsce, choć późnym wieczorem odbył się tu zlot miłośników BMW i było dość głośno.
Kolejny dzien to dzień bez rowerów, zwiedzamy Braszów, ale Ja z samego rana zrobilam małą przejażdzkę po okolicy i tym samym dobiłam do 2000 km przejechanych w roku 2012 na moim rowerze. Zwiedzanie Braszowa zajęło nam cały dzień, miasto piękne i warte odwiedzenia.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
....super wyprawa,to jest prawdziwe zwiedzanie i podróżowanie.
-
...widoki "przez kierownicę" pewnie inne są niż "przez szybę" samochodu ... :-) ...
-
Łza się w oku kręci, bo sam kiedyś Europę na rowerze objechałem... chociaż do Rumuni akurat nie dotarłem
-
Poprawię nieco Hooltaykę, prawie najciekawsza forma podróżowania i chętnie bym się przyłączył. Mi dokuczył tylko brak choćby zdawkowych opisów. Oby więcej takich podróży w zgodzie z naturą. Dzięki i pozdrawiam.
-
Interesująca forma, jednak czuję niedosyt zdjęć ;)
-
Bardzo ciekawa forma podróży(namioty,rowery)po tym pięknym i ciekawym kraju.
Pozdrawiam-)